top of page

Jan Rodowicz "Anoda"

Jan Rodowicz "Anoda" - por., phm., oficer Batalionu AK "Zośka", kawaler VM, dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, dnia 24 grudnia 1948 r aresztowany i uwięziony w gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, zginął tragicznie w czasie śledztwa w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach jednak najbardziej prawdopodobne jest morderstwo 7 stycznia 1949 r.

"Anoda" ur. 03.07.1923 w Warszawie uczÄ™szczaÅ‚ do sÅ‚ynnego gimnazjum i liceum im. Stefana Batorego, a od 1941 do paÅ„stwowej szkoÅ‚y elektronicznej, jednoczeÅ›nie uczestniczÄ…c w licznych akcjach maÅ‚ego sabotażu. Po utworzeniu grup szturmowych zostaÅ‚ zastÄ™pcÄ… dowódcy 2 drużyny "Felek". BraÅ‚ udziaÅ‚ w akcjach: "Meksyk I i II" - podczas której dowodziÅ‚ sekcjÄ… butelki, "Celestynów" - gdzie byÅ‚ czÅ‚onkiem grupy więźniarka, oraz akcji "Sól" ,"Atak I", "Wilanów" i wielu innych. Cztery razy ranny podczas powstania, także podczas przeprawy przez WisÅ‚Ä™. Odznaczony 6 razy: krzyż Virtuti Militari, dwa razy krzyż waleczny, krzyż komandorski orderu odrodzenia Polski, krzyż wielki orderu odrodzenia Polski, krzyż armii krajowej. Po wojnie wÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™ aktywnie w prowadzenie ekshumacji polegÅ‚ych oraz spisywanie wojennych wspomnieÅ„ i zbieranie dokumentów. UtworzyÅ‚ archiwum Baonu ZoÅ›ka. ZaczÄ…Å‚ wydawać biuletyny historyczne, których byÅ‚ autorem wiÄ™kszoÅ›ci tekstów. RozpoczÄ…Å‚ naukÄ™ na Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej. ByÅ‚ zakochany w motocyklach. Aresztowany w wigiliÄ™ 1948 byÅ‚ pierwszym aresztowanym ZoÅ›kowcem. ZmarÅ‚ 07.01.1949 z powodu zamÄ™czenia w Å›ledztwie. Ekipa funkcjonariuszy przewiozÅ‚a ciaÅ‚o Anody na cmentarz powÄ…zkowski i zleciÅ‚a zakopać jego trumnÄ™ jako NN. Pogrzeb odbyÅ‚ siÄ™ konfidencjonalnie, w bardzo szybkim tempie i nie zawiadomiono o nim ani rodziny, ani nikogo innego. Gdyby nie praca "Anody" przy ekshumacjach w 1945 r. być może nie udaÅ‚oby siÄ™ odnaleźć jego grobu do dzisiaj. Po przewiezieniu ciaÅ‚a na cmentarz rozpoznaÅ‚ go jednak kierownik Biura Pogrzebowego, który powiadomiÅ‚ o tym fakcie rodzinÄ™. Po Å›mierci próbowano doszukać siÄ™ prawdziwej przyczyny jego zgonu, ponieważ nikt nie wierzyÅ‚ w oficjalnÄ… notkÄ™, jak siÄ™ później okazaÅ‚o dopisanÄ… na szybko oÅ‚ówkiem, o popeÅ‚nienu przez niego samobójstwa, poprzez wyskoczenie z czwartego piÄ™tra gmachu Ministerstwa SprawiedliwoÅ›ci. Pierwsza ekshumacja odbyÅ‚a siÄ™ już dwa miesiÄ…ce po pogrzebie. Podczas niej matka przypięła mu do piersi order Virtuti Militari oraz Krzyż Walecznych, z których byÅ‚ taki dumny. Obecny na miejscu lekarz nie stwierdziÅ‚ na miejscu żadnych zÅ‚amaÅ„ czy wylewów. Twarz byÅ‚a zupeÅ‚nie niezniszczona, co byÅ‚oby niemożliwe przy wysokim parterze i wyskoczeniu w peÅ‚ni zdrowego mężczyzny z czwartego piÄ™tra, które w najlepszym wypadku mogÅ‚oby siÄ™ zakoÅ„czyć poÅ‚amaniem koÅ„czyn i ciężkimi obrażeniami wewnÄ™trznymi. Jedynie za lewym uchem odnaleziono dziurkÄ™, a pod niÄ… zastygniÄ™tÄ… na szyi strużkÄ™ krwi. W niedÅ‚ugim czasie po tym pogrzebie Dyrektor Szpitala DzieciÄ…tka Jezus podczas prywatnego spotkania z rodzicami Anody przyznaÅ‚, że powodem jego Å›mierci byÅ‚a wgnieciona klatka piersiowa. W sumie trzykrotnie ekshumowano ciaÅ‚o Anody, jednak nie udaÅ‚o siÄ™ ostatecznie rozwikÅ‚ać tajemnicy jego Å›mierci, dlatego prawdziwa przyczyna zgonu nadal pozostaje niewyjaÅ›niona . 

bottom of page